W obietnice o odbudowywaniu struktury włosa czy regeneracji to ja kompletnie nie wierzę więc pomijam te paplaniny z tyłu opakowania.
Odżywka jednak przypasowała mi do tego stopnia, że od pierwszego użycia do chwili obecnej miałam już przynajmniej kilkanaście butelek różnych rodzajów Isany Pro. Dotąd najczęsciej wybierałam wersję Gloss wygładzającą włosy, na której był napis na różowym tle. Zdaje się że miała coś wspólnego z gliceryną (dla włosów łamliwych i matowych) (O ile pamiętam jej działanie oceniłabym ją na 8/10)
Potem trafiła mi w ręce etykieta żółta Oil Care Producent zaleca ją do włosów łamliwych i rozdwajających się. Polubiłam ten produkt. Nadaje gładkość suchym końcówkom, ułatwia rozczesywanie, generalnie zmiękcza wszystkie poszarpane końcówki. Produkt trzeba jednak nakładać dość oszczędnie bo jeśli faktycznie zawiera olejek to może sprzyjać zbijaniu się w pasma i strączkowaniu (jak to nazywają niektóre włosomaniaczki) Jeśli nie ma już wersji Gloss to ta może być w miarę przyzwoitym zamiennikiem. W promocji kupię zawsze chętnie którąś z tej serii i będę mieć na czarną godzinę, gdy z różnych powodów nie będę mogła pozwolić sobie na coś bardziej wymyślnego. Ocena 7/10
Volumen z keratyną został najwyraźniej zastępcą odżywki Gloss.W moim mieście Gloss nie pojawił się na półce, gdy chciałam gu kupić podczas promocji. Opis Volumen bardzo obiecujący - "dla włosów delikatnych.." , więc wypróbowałam. Niestety od razu zauważyłam, że już na mokro matowi moje włosy i raczej nie nadaje się wogóle do włosów rozjaśnianych lub (wielokrotnie) farbowanych i zniszczonych. "Volumen "raczej nie ma wpływu na objętość po wysuszeniu chyba że chodzi o tapir i skołtunienie - to tak :) Jakoś tam ją zużyję, ale nie kupię ponownie takiej samej. Ocena 2/10
Ps. Użyłam Volumen ponownie po kilku tygodniach i faktycznie wizualnie poprawia objętość włosów, trochę puszy, ale matowienie końcówek nadal ma miejsce.
Jakoś nigdy do tej pory nie skusiłam się na odżywki Isany z linii, gdzie był olejek babassu, te opakowania wydawały mi się po prostu za małe jak za tą cenę. A paradoksalnie produkt zbyt tani, aby móc oczekiwać od niego jakiegoś wyraźnego działania przy bardzo zniszczonych , wymagających włosach. Z tego co zauważyłam np szampon Isany ma skrajnie negatywne opinie z tej serii, więc skąd fenomen doskonałości odżywki ? Muszę w końcu sprawdzić o co tu chodzi :)
Grafiki wyszukane przez Google.
Czy w Waszych miastach w Rossmannach też już nie ma wersji Gloss Isana Professional?
Co myślicie o tym aby na włosy zupełnie proste stosować odżywkę dla włosów kręconych ?
Próbował ktoś ?
Jaka jest Wasza ulubiona ("ekonomiczna")odżywka ?
Jak macie ochotę napiszcie o swoich spostrzeżeniach dotyczących odżywek w komentarzach.
Cześć, dziękuję za komentarz, pisząc "Jakieś tam", nie miałam na myśli, że jest "jakieś", tylko to, że jak nie swoje, to z rodziny. Przyznam, że powinnam inaczej to sformułować ;P
OdpowiedzUsuńŻartobliwie chwyciłam za to słówko. Sama wiem, że niefortunny dobór słów może być prowokujący dla niektórych. Jakby tak z każdym sformułowaniem filozofować czy nie obrazi czyiś uczuć religijnych itp to pewnie nie napisalibyśmy ani słowa. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do przejrzenia pozostałych blogów (skróty w zakładkach)
Usuńz Isany próbowałam tylko wersję z olejem babassu i mam jeszcze jedną sztukę w zapasie ;) Całkiem spoko emolientowa odżywka, byłam zadowolona z jej działania ;) Z drogeryjnych lubię jeszcze Garnier AiK, a aktualnie stosuję wersję niedostępną na polskim rynku (można kupić na allegro) z olejem kokosowym i masłem kakaowym i jest wg mnie jeszcze lepsza :)
OdpowiedzUsuńTo też chętnie ją wypróbuję. U mnie produkty z De i czasami z Uk można kupić na małych ryneczkach i giełdzie w niedzielę.
UsuńNie używałam nigdy kosmetyków z Isany, nie wiedziałam, że są w ogóle godne uwagi.
OdpowiedzUsuńOdżywki isany działaniem i ceną kładą konkurentki na łopatki :D Teraz w Rossmanie jest na nie promocja, już za 3,5 zł sztuka :)
OdpowiedzUsuń