- Maska Kallos Banana
- Bdfm czyli Babydram für Mama Wohlfühl Bad
- Gliceryna
- Gencjana
- Isana Express Spülung Silk
Wszystkie pierwsze 4 składniki razem wymieszałam w plastikowym pojemniku - oczywiście bazą był Kallos z BDFM , gliceryny i gencjany po kilka kropel.
Włosy zostały umyte 1x Pati tataro- chmielowym. Szamponu użyłam bardzo niewiele, byle tylko odświeżyć skórę głowy.
Mieszaninę w kolorze jasno fioletowym położyłam na całe włosy- maska nadal miała właściwości myjąco - kondycjonujące i dodatkowo tonujące kolor w kierunku bardzo jasnego srebra. Po kilku minutach rozprowadzania maski włosy opłukałam i odsączyłam w ręcznik. Potem zaś dolne partie ( w sensie tych na karku :) spryskałam "różową" Isaną, by dać trochę więcej ochronnych silikonów na partie, które lubią się kołtunić.
Włosy rozczesane na mokro szerokim grzebieniem i podsuszone wydawały się trochę spuszone a równocześnie ciągle zbyt wilgotne - co pewnie jest zasługą gliceryny. Dopiero miękka okrągła szczotka dała efekt taki, który lubię najbardziej - włosów lekkich i prostych.
Oto zdjęcia :
Efekt "spuszenia"z powodu gliceryny |
Po rozczesaniu (widać że trzeba wyrównać cięcie: ) |
A tutaj włosy z dwugodzinnego koczka. Ta długość nie trzyma już praktycznie skrętu. |
Co jeszcze nowego u moich włosów ?
Z radością zauważyłam że kucyk jest namacalnie grubszy. Warkocz nie przypomina szczurzego ogonka.
Mam długi "odrost " własnych włosów, który ewoluował do chłodnego gołębiego blondu. Dotrwałam do długości, gdzie mogę sobie włosy częściej skracać by polepszać ich ogólny stan i wyrównać do zapuszczanej grzywki. Aktualna długość mnie całkiem zadowala. Niedawno zrobiłam pierwszą próbę skrócenia końcówek maszynką i wynik bardzo dobry tzn ostrze nie niszczy- tnie zdecydowanie i gładko. Tylko do cięcia potrzeba pomocy rąk kogoś innego :)
Skóra głowy nie sprawia większych problemów - dłuższe stosowanie SLESów w szamponach poprawiło jej stan na dobre i zakończyło walkę z krostkami, swędzeniem. Przestałam kompulsywnie drapać się wieczorami po głowie - bo jak się okazało skóra "dusiła się" z powodu zbyt słabego działania szamponu Babydream. Na chwilę obecną najwięcej zawdzięczam masce bananowej Kallos bo stosowana systematycznie rzeczywiście "pogrubia włosy" nie dopuszczając do przesuszeń i wykruszeń najdelikatniejszych partii.
A na koniec zdjęcie ekstra z planu zdjęciowego. Patrzcie kto załapał się w prawym dolnym rogu :) Malutka blond czupryna.
A co u Was działo się podczas Niedzieli dla włosów ?
Ciekawe polaczenia :-) ja teraz planuje wyprobowac kakao jako dodatek do maski.
OdpowiedzUsuńA ja niestety kakao muszę sobie darować. Ze względu na kolor.
UsuńZa to chętnie wypróbuję kiedyś mąkę ziemniaczaną.
Zazdroszczę tej bananowej maski.Chciałabym wypróbować,ale nigdzie nie mogę jej dostać.
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i zapraszam do siebie:)
Ja swoją kupiłam w Hebe, ale nawet jak Hebe jest w tym samym mieście to nie zawsze jest wybór masek. Podobno online da się kupić już za 7,99, to z przesyłką nie powinno zbyt mocno przekroczyć ceny sklepowej. Warto poszukać. Powodzenia życzę.
UsuńGratuluje zageszczenia kucyka :)))! Wlosy bardzo ladnie sie prezentuja po tych zabiegach :) Mala blond czupryna super :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Młody bardzo fotogeniczny tylko ciężko go złapać :)
UsuńTeż poluję na maskę bananową kallosa... bardzo ładny kolor :) zimny i dokładnie taki jak miałam kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, dla mnie włosy po tej mieszance wyglądają na zwyczajnie obciążone... szczególnie na ostatnim zdjęciu. Może tak nie było, ale niestety na zdjęciach tak wyglądają :(
OdpowiedzUsuńMasz rację, choć jak na ich możliwości to nawet nie jest tak tragicznie :) . Moje włosy są bardzo cienkie i najkorzystniej wyglądają myte samym oczyszczającym szamponem. Ale raz w tygodniu z okazji Ndw ładuję na nie co się da. Może kolejnym razem trafię na ideał mieszanki składników.
UsuńAle masz jasne włosy! Ale bardzo gładkie, podoba mi się to :)
OdpowiedzUsuńJa olejowałam włosy na odzywkę i też udało mi się je wygładzić, chociaż nie tka jak u ciebie :)
Ten efekt wygładzenia daje okrągła miękka, czarna gęsta szczotka z jakiegoś tworzywa sztucznego.Najlepiej gdy włosy są jeszcze lekko wilgotne. Oczywiście czesane bez użycia ciepła bo suszarka zelektryzuje i rozdmucha .
UsuńW poście z 12.03 z etykietą "akcesoria do włosów" jest na pewno jej zdjęcie. Polecam wypróbować.
Moje włosy nie lubą gliceryny..
OdpowiedzUsuńTeż jakiś czas temu ścinałam włosy maszynką i również jestem bardzo zadowolona :)