Witajcie! Tym razem mam dla Was krótką recenzję Balea - Feuchtigkeits Shampoo Mango + Aloe Vera trockenes & strapaziertes Haar- czyli Balea - szampon mango i aloes dla włosów suchych, zniszczonych.
Skład :AQUA · SODIUM LAURETH SULFATE · COCAMIDOPROPYL BETAINE · SODIUM CHLORIDE
· GLYCERIN · GLYCOL DISTEARATE · PARFUM · PANTHENOL · HYDROSYPROPYL
GUAR HYDROXYPROPYLTRIMONIUM CHLORIDE · SODIUM BENZOATE · CITRIC ACID ·
POTASSIUM SORBATE · NIACINAMIDE · LAURETH-4 · STYRENE/ACRYLATES
COPOLYMER · ALOE BARBADENSIS LEAF JUICE POWDER · MANGIFERA INDICA FRUIT
EXTRACT · TRIDECETH-7 · SODIUM LAURYL SULFATE · Cl 47005 · Cl 16035.
Czyli wygląda to niemal doskonale , jak na szampon oczyszczający. Nie ma tu brzydali, które pakuje się do wszystkich polskich produktów- hydantoiny i methylisothiazolinone.
Szampon o pojemności 300ml można dostać w cenie ok 5 zł (cena bardzo umowna - zależy od importera)
Konsystencja - dość gęsty żel, w kolorze lekko pomarańczowym, półprzezroczysty. Zapach - zdecydowane mango albo ogólnie mówiąc tropikalny (kwestia gustu, ale mi podoba się bardzo). Opakowanie funkcjonalne i wygodne.
Wadą tego kosmetyku jest jedynie słaba dostępność, bo stacjonarnie kupić produkt raczej trudno. Warto sprawdzać na miejskich bazarkach, niektórzy sprowadzają te i wiele innych produktów wartych uwagi włosomaniaczek.
A teraz przejdźmy do konkretów, czyli działania.
Na zdjęciu włosy tuż po umyciu szamponem Balea, podsuszone i przeczesane miękką szczotką do modelowania.
Umyłam włosy tym szamponem dwukrotnie, celowo nie stosując maski ani odzywki, aby test działania był jak najbardziej miarodajny. Po pierwsze - szampon doskonale poradził sobie z doczyszczeniem skóry głowy, nie wywołał swędzenia ani żadnych takich kwiatków. Już podczas rozprowadzania go na włosach zauważyłam że nie plącze i nie filcuje końcówek. Całość włosów jest wygładzona, równomiernie nawilżona (bez przyklapu czy elektryzowania). Moje zazwyczaj szorstkie podniszczone końce włosów tym razem (tymczasowo) zmniejszyły porowatość. Szampon Balea choć jest teoretycznie tylko produktem myjącym włosy pielęgnuje - sprawia wrażenie zastosowania serum silikonowego. Włosy są uniesione i do tego pięknie pachną. Są świeże i połyskujące (!) cały dzień.
Podsumowując - Może się okazać że Balea - Feuchtigkeits Shampoo Mango + Aloe Vera jest faktycznie idealny dla włosów bardzo zniszczonych lub rozjaśnianych. Bo świetnie działa, ciekawie pachnie i zostawia po sobie naprawdę przyjemne wrażenie. Dawno nie byłam tak zadowolona z szamponu. Polecam! Zamierzam stosować go naprzemiennie z Babydream für Mama Wohlfühl-Bad .
W składzie widzę SLS także na pewno nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa bez mocnego detergentu nie mogłabym funkcjonować, ale jak najbardziej rozumiem.
UsuńKupiłam ten szampon jakiś czas temu ale właśnie na SLS i mało powalający skład odkładam jego używanie, bardzo lubię jednak odżywkę z tej serii, która fajnie się sprawdza do metody OMO.
OdpowiedzUsuńUżywałam go razem z odżywką z tej serii i bardzo polubiłam oba kosmetyki. Na pewno warto go kupić jeżeli będzie ku temu okazja, bo są bardzo tanie i mają cudny zapach :)
OdpowiedzUsuńMam odzywke z tej serii, szamponu nie uzywalam ale moze kiedys..:-)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę z tej serii ale szału na moich włosach nie robi.
OdpowiedzUsuńKażde włosy to inne potrzeby , wiadomo..
UsuńMam ten szampon i odżywkę.. ale.. jeszcze w zapasach..:D produkty Balea są bardzo fajne i do tego tanie. Moim ulubieńcem była wycofana już, niestety, odżywka kokosowa. ;)
OdpowiedzUsuńSuper, ze tak dobrze sie u Ciebie sprawdzil :)
OdpowiedzUsuńszamponu nie mogłabym używac przez wzgląd na moje keratynowo prostowane włosy ale fajnie ze u ciebie działa!
OdpowiedzUsuńWow, świetnie wyglądają Twoje włosy po samym szamponie. Ja miałam próbkę odżywki z tej serii i żałuję, że tylko próbkę:)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować od czasu do czasu :)
Usuńnie znam szamponu, ogólnie Balea mnie nie zaskoczyła niczym nowatorskim, myślę, że ich kosmetyki należą do niższych półek...
OdpowiedzUsuńByć może, ale warto zwrócić uwagę na to że niska półka produktów sprzedawanych w Polsce jest często o wiele gorsza pod względem składu. Bardzo trudno znaleźć coś taniego co by nie było najeżone różnymi konserwantami.
Usuńladnie wygladzone :) chcialabym miec takie gladkie wlosy jak Ty, moje sa straszne puszki i sie kreca i wywijaja :(
OdpowiedzUsuń/ coxays.blogspot.se
Masz bardzo ładny kolor :) to naturalny? ja również używam od czasu do czasu szamponów z SLS i nie robią mi krzywdy. Kiedyś używałam ich codziennie i także nic sie nie działo :) ale pod wpływem mani włosowej zaczełam stoswac również te łagodne i wg mnie taka mieszana kuracja jak najbardziej im służy :)
OdpowiedzUsuń