Aktualna długość |
Ostatnich kilka postów było neutralnych, informacyjnych o kosmetykach i tak dalej. Wydaje mi się że pora wrócić do tematu przewodniego czyli pielęgnacji włosów jasnych i prostych.
Przy okazji "NDW" napiszę jak za pomocą metody mycia "Omo" ratuję zniszczone i suche końcówki. Zapraszam !
Najpierw dam zarys jak to wszystko wygląda we wrześniowej aktualizacji :
- Od paru miesięcy skupiam się na temacie zapuszczania włosów.
- Po raz kolejny :) rozstaję się z chemicznymi farbami na dłuższy czas. Bezpośrednim powodem są refleksy, pasma rozjaśnione słońcem. Efekt przejścia koloru jest bardzo naturalny. W dodatku masa ludzi "zarzuca" mi rozjaśnianie włosów, co jest absolutnie nieprawdą, a równocześnie twardym argumentem by pozostawić naturalny blond w spokoju.
- Minusem tej sytuacji jest jedynie ekspresowe przetłuszczanie włosów - nawet jeśli umyję włosy tuż przed snem -po nocy na skroniach zawsze mam podzielone pasma.
- Nadal testuję i sprawdzam pod kątem składów szampony - bez SLESów się nie obejdzie. Tutaj opracowuję listę tych, które subiektywnie uznałam za bezpieczne z jak najmniejszą ilością konserwantów. Ponieważ skóra mojej głowy wymaga codziennego kontaktu z detergentem - wybór produktu do mycia ma kluczowe znaczenie. Niektóre dodatki w składzie wywołują u mnie swędzenie, "piasek" i w najgorszym wypadku podpuchnięte bolesne czerwone krosty. Jeśli któraś z Was miała powyższe objawy - być może lista szamponów będzie Wam bardzo pomocna.
- Odkryłam na nowo szampony Isana Hair -pod względem składu, zapachu i tak dalej najbardziej przypasowała mi wersja dla mężczyzn (niebieska z szarą nakrętką) kupiona za 3,99 za 400ml. Oczyszcza, wygładza i nie podrażnia. Jest bardzo wydajny i prawie nie ubywa go z butelki.
- Zważywszy na to że mniej więcej rok temu popaliłam sobie całe włosy farbą Garniera to dzisiaj ok 15 cm od końcówek w górę mam w wyjątkowo paskudnej kondycji. Stosuję przy myciu metodę OMo - czyli te suche końcówki tuż przed myciem nacieram oliwką Babydream. Nakładam prawie zawsze trochę maski a potem jeszcze ładuję dość ciężką odżywkę emolientowo-silikonową z parafiną. W tej roli Argan z Biedronki. Dzięki tym zabiegom to co normalnie wykruszyłoby się i połamało - jest w miarę elastyczne i jakoś się trzyma. Mam nadzieję dotrwać przynajmniej do długości do połowy pleców i wówczas już sumiennie ścinać zniszczenia. I tak jest lepiej niż rok temu gdy musiałam włosy bardzo mocno skrócić. Metoda Omo z użyciem olejku jest bardzo łatwa i "szybka" w dodatku daje natychmiastowy efekt dociążenia. Pomaga zapobiec kruszeniu się i łamaniu a przede wszystkim splątywaniu się wysokoporowatych szorstkich końcówek.
- Jesli nadal po myciu końcówki wydają się zbyt sztywne ładuję na nie dodatkowo małą kroplę serum silikonowo olejowego. Aktualnie używam Greenelixir Argan Oil z Biedronki fuksem zakupione w cenie 2,99. Na samej buteleczce jest nazwa Bioelixire.
Mimo użycia masy ciężkich produktów włosy nadal wydają się bardzo miękkie i lekkie |
Mój "odrost" pod warstwą włosów i refleksy słoneczne na czubku głowy oraz na grzywce |
- Obie maski Kallos Bananową i Czekoladową używam także w roli lekkiej odżywki - aby ułatwić ceremoniał ich stosowania przelewam produkty do małego plastikowego spożywczego pojemnika i zawsze mam je pod ręką. Polecam tą metodę.
Niefortunnie po zrobieniu około 20,000 zdjęć mój Szajsung wysiadł ;/ Każda fotka wychodzi z poziomymi kreskami, filmiki jedynie nagrywają się prawidłowo. Zdjęcia aktualne są robione pożyczonym. Stąd różnica jakości fotek. Czy ktoś miał podobną usterkę i udało się naprawić czy sprawa beznadziejna ?
- Na pociechę jeszcze wspomnę, że udało mi się zakwalifikować do darmowej kuracji sumplementem Priorin dzięki Ewie z "włosynaemigracji". Pozdrawiam i dziękuję.
Moje włosy uwielbiają OMO :D Hmm u mnie w domu jest też szampon z isany dla mężczyzn (brata ) , hmm może go kiedyś użyje :D w końcu sama go dla niego wybierałam :D
OdpowiedzUsuńI to był świetny wybór :)
UsuńAkurat te maski (Bananowa i Czekoladowa) strasznie mi się marzą ;) Cały czas myję włosy metodą OMO, tylko że czasami pierwsze O jest odżywką a czasami olejem ;)
OdpowiedzUsuńTe maski pojawiły się pierwszy raz ok 3 tygodnie temu w Hebe. Kupiłam obie, bo zwykle tam jest bardzo mały wybór. U mnie w pierwszej kolejności odżywka znikałaby bez śladu bo zaraz potem kładę ostry "rypacz" ale jak tylko poprawi mi się kondycja włosów pewnie będę próbować Twojej metody.
UsuńŁadniutkie włoski! ;-). Gratuluję Priorinu, ja już zażywam od tygodnia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ! No to nam się poszczęściło ! Oby efekty kuracji były imponujące.
UsuńGratuluję wygranej:) ja się nie lapnęłam, ale przynajmniej jeszcze mam vitapil:) samsunga nigdy nie miałam:p a jeśli chodzi o te 15cm włosów, Ty używałaś nutrisse, a ja color naturals, ale może w takim razie rozważę wypróbowanie innej farby (innej firmy), bo taką turboregenerację włosów zaczęłam ponad rok temu i niby jest lepiej, ale tak się ostatnio przyglądam, że wcale nie idealnie:) chociaż z drugiej strony każda farba blond chyba wypala włosy:p
OdpowiedzUsuńDziękuję. Farby Garnier są bardzo żrące dla osłabionych włosów i trzeba naprawdę znać się na farbowaniu by nie zrobić sobie nimi krzywdy. Chodzi o inny oksydant na odrost, inny na długość, skrócony czas działania, malaksowanie. Kiedyś zdarzało mi się na całą głowę kłaść choćby Joannę szlachetną perłę (na 15 min) albo Londę i takich poważnych szkód nie miałam. Jeśli nadal planujesz farbować odszukaj blog Andyfromhell , Fame Hooker - tam znajdziesz fachową poradę. Facet zna się na rzeczy jak mało kto, poza tym zawsze odpowiada.
UsuńO dzięki:) no ja już żeby ich nie niszczyć to od roku farbę to tylko na odrosty walę:D trzymam ok 20-25min, pomoczę wodą, żeby spienić i zmywam:) ale on młody:p :) dzięki za namiar:):)
UsuńPiękne włoski.. czaję się na te maski z Kallosa, powodzenia z zapuszczaniem! :))
OdpowiedzUsuńDziękuję i nawzajem !
UsuńZostałaś nominowana na moim blogu do Liebster Blog Award! ;-) Chciałam bardzo serdecznie zaprosić cię do zabawy ;-). Szczegóły znajdziesz tutaj: http://blog-o-wlosach.blogspot.com/2014/09/liebster-blog-award.html
OdpowiedzUsuńDziękuję, to moja pierwsza nominacja Ever do czegokolwiek :) Wkrótce opracuję temat !
UsuńZdjecie wlosow w falach, kolo zdjec odrostow mega - pieknie sie prezentuja :)! Super, ze znalazlas swoja metode na OMO i 3mam kciuki, zeby udalo Ci sie utrzymac te konce do pewnej dlugosci :) Ciesze sie niesamowicie, ze zalapalas sie do testow Priorin i gratuluje serdecznie :)))! Oby supelemt sie spisal, jak nalezy ;) Pozdrawiam serdecznie :)!
OdpowiedzUsuńteż lubię omo, ale przyznam szczerze, że nie zawsze jakoś mam ochotę się w to bawić i nakładam odrazu szampon :( masz bardzo ładne włoski, wyglądają na bardzo lekkie, miekkie i puszyste :) kolor tez robi wrazenie :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńdużo fajnych produktów :) ja też mam ostatnio problemy z aparatem i przez jakiś czas chyba nie bede mogla robic zdjec :P ja póki co kallos latte używam a i tak rzadko, nie mam cierpliwości do masek ;)
OdpowiedzUsuńMasz piękny kolor włosów. Ja kiedyś chciałam wrócić do naturalnego, ale nie wytrzymałam z tym przetłuszczaniem :/. Codziennie musiałam włosy myć :/
OdpowiedzUsuńDziękuję Pepo. Faktycznie bardzo szybkie widoczne przetłuszczanie jest dokuczliwe , ale zobacz jaka motywacja w pielęgnacji i poszukiwaniu kolejnych szamponów przy takim zużyciu w porównaniu z tymi co myją głowę raz na tydzień :) Dochodzę do denka prędzej choćby zapach produktu zbrzydnie. Po kilku latach takiej rutyny mycie włosów dzieje się automatycznie jak mycie zębów.
UsuńFajne masz te włoski! wyglądają na bardzo sypkie i tak fajnie 'elastyczne'. naprawde fajne, do takiej struktury włosa dążę! :) Moje wyglądają tak gładko jedynie po wyprostowaniu ich.
OdpowiedzUsuńPo za tym mamy dość podobne włosy, jeśli chodzi o gęstość, grubość, długość, kolor. Napewno będę podpatrywała Twojego bloga częściej i serdecznie zapraszam na mojego :)
pozdrawiam.
Moje końcówki lubią się wysuszać i łamać, więc także stosuję metodę OMO :) A z twoimi nie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńJa farbuję włosy i plusem tego jest właśnie wstrzymanie przetłuszczania - z moimi naturalnymi walczyłam ciągle i musiałam myc codziennie, żeby dobrze wyglądały.