24.02.2017

INGRID MINERAL SILK & LIFT


Postanowiłam poświęcić osobny post mojemu odkryciu sprzed roku. Mowa o podkładzie Ingrid Silk &Lift.


Podkłady Ingrid  Verona  znajdziecie w niektórych wielobranżowych supermarketach, lokalnych drogeriach. Nie widziałam ich jedynie w żadnym Rossmannie.
W szafie Ingrid znajdziecie kilka różnych rodzajów podkładów. Moja tubkowa jest chyba najtańsza bo cena za 30 ml to 7-9 zł.
Podkład Silk& Lift sprawdził się na codzień jak i na wielkie wyjścia. Towarzyszył mi na dwóch weselach :) Nabrałam do produktu tak dużego zaufania, że nawet nie rozglądałam się za żadnymi nowościami.

Oto cechy jakie mogę wymienić  :
- szybkie i łatwe krycie niedoskonałości
- łagodny zapach
- kremowa, gęsta formuła
- nie ciemnieje
- potrafi rozświetlić cerę
- nie uwydatnia nierówności,
- daje rade zamaskować rozszerzone pory
- nie przesusza skóry, sam nie schnie zbyt szybko
- w gamie kolorystycznej posiada odcień jasnej zdrowej skóry, bez dominującego pigmentu
- nie podrażnia okolic oczu
- jest bardzo wydajny
- nie wymaga dużych umiejętności przy nakładaniu
- gładko się rozprowadza
- nie ma potrzeby nakładania go na skronie, szyję aby się nie odznaczał
- wyjątkowo niska cena
- nieduże, wygodne i praktyczne opakowanie
- nie potrzeba korektora pod oczy, podkład rozjaśnia i kryje miejsca, gdzie nałoży się grubszą warstwę
- wygląda naturalnie


Dostępne odcienie :
źródło : http://www.veronacosmetics.com
Nie ma tych odcieni  zbyt wiele, ale nie szkodzi. Skróci to czas dobierania :) Albo zobaczysz podobieństwo od razu albo wcale. Ja wybrałam porcelanowy 29, mam cerę piegowatej łatwo czerwieniącej się blondynki. Porcelanowy pasuje na tyle, że nie widzę gdzie został położony.
Fotka od producenta nie odzwierciedla koloru w pełni.



,,Podkład nawilżająco-wygładzający Mineral Silk&Lift INGRID to doskonały produkt o długotrwałym działaniu. Zawarty w składzie kompleks minerałów dodaje skórze świeżości i blasku, pobudza naturalne mechanizmy ochronne opóźniające procesy starzenia, dzięki czemu dłużej zachowuje ona swoją jędrność, elastyczność i młody wygląd. Nowoczesna formuła wygładza wszelkie nierówności i niedoskonałości cery, a jednocześnie dogłębnie ją nawilża. Produkt gwarantuje naturalny efekt makijażu oraz jego jedwabiste wykończenie. Zawarty w składzie filtr UV chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych.

Składniki aktywne:
• Magnez bierze udział w regeneracji komórek wspomagając działanie witamin z grupy B i F.
• Miedź spowalnia procesy starzenia się skóry, a także wpływa na syntezę kolagenu i elastyny.
• Cynk działa łagodząco''

Zobaczmy więc skład:



Water, Cyclopentasiloxane , Polyglyceryl-4 Isostearate , Cetyl PEG PPG-10 1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isohexadecane, Hydrogenated Polydecene, Isocetyl Stearoyl Stearate, Glycerin, Dimethicone, Ozokerite, Magnesium Sulfate, Hydrogenated Castor Oil, Phenoxyethanol, Methylpraben, Butylpraben, Ethylpraben, Propylpraben, Tocopheryl Acetate, Polyisobuterne, Triethoxycaprylylsilane, +/- Cl 77891, Cl 77492, Cl 77491, Cl 77499


Za idealną teksturę i gładkość jest odpowiedzialny silikon. Cyclopentasiloxane i  Dimethicone, gliceryna, olej rycynowy.
To co widzicie na zdjęciu powyżej prawdopodobnie jest najbardziej aktualną wersją składu. O ile nie namieszałam :)
Spis jaki znalazłam na Internecie  z roku 2011 roku był  gorszy o dodatek przynajmniej trzech konserwantów.
Ogólnie mówiąc nie jest to produkt super bio i hipo pod względem naturalnych składników, ale równocześnie na tyle neutralnie łagodny, że nie wywołuje u mnie żadnej nieprzyjemnej reakcji nawet nałożony w okolicy oczu. A zdarza mi się to nad wyraz często, nawet z korektorami, które teoretycznie przeznaczone są do okolic oczu.


Podsumowując:

Powtórzę to co napisałam już kiedyś wymieniając podkład Ingrid w ulubieńcach.
Posiadam kolor porcelanowy i jestem nim zachwycona! Ma bardzo neutralne tony - ani za różowy ani za żółty. Jest prawie niewidoczny  w zestawieniu z  kolorytem mojej cery. Ogromny plus za trwałość, łagodność względem skóry i mocne krycie. Po nałożeniu tekstura prawie niezauważalna. Na pewno kupię kolejny, bo nigdy dotąd nie miałam lepszego. 

A Wy znacie już podkłady Ingrid ? Koniecznie podzielcie się wrażeniami! 
Jaki podkład jest dla Was najbardziej godnym zaufania ?

7 komentarzy:

  1. Dla mnie 29 jest za ciemny. Jakiś czas zastanawiałam się nad 280, ale boję się, że będzie zbyt różowy. Na razie jestem na etapie fascynacji minerałami ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałaś już tester w rękach ? U mnie podczas testowania koloru na jasnej części dłoni również wydawał się zbyt ciemny. Po roztarciu okazało się że ma jedynie jasno brzoskwiniowo beżowy ton. 280 wcale nie widziałam jeszcze na żywo. Do minerałów jeszcze nie dotarłam :) Pewnie podzieliłabym Twoją fascynację :D

      Usuń
  2. Sporo dobrego o nim słyszałam na pewno wypróbuję, bo 29 wydaje się być okej dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz zadowolona, myślę :) Pozdrawiam !

      Usuń
  3. Niestety nawet 280 jest dla mnie za ciemny :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Najlepszy podkład! Przetestowałam dziesiątki podkładów. Mam suchą i wrażliwą cerę.
    Ma same zalety!
    Nie wysusza wręcz nawilża skórę.
    Jest bardzo tani.
    Cieszę się, że o nim napisałaś;)
    Wpadnij do mnie. Dziś opublikowałam post, w którym nie polecam dwóch podkładów do skóry suchej.
    Pozdrawiam.
    https://okiembaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie próbowałam jeszcze tego podkładu.

    OdpowiedzUsuń