6.12.2016

NAJPIĘKNIEJSZE ZAPACHY YANKEE CANDLE NA ZIMĘ

Kilka dni temu po raz pierwszy trafiłam na Yankee Candle dostępne stacjonarnie. Mogłam sobie zmysłowo zaszaleć i obwąchać wszystkie dostępne rodzaje wosków. Z wagi na to, że grudzień postanowiłam wybrać zapachy cieplutkie i łagodne, owocowe. Znajome i dobrze kojarzące się chyba każdemu. Pamiętacie, jak w dzieciństwie do paczek gwiazdkowych dawało się garstkę mandarynek lub kilka pomarańczy i jedną czekoladę ? Trochę z sentymentem wspominam czasy, gdy cytrusy były rarytasem :)

Jak widzicie na zdjęciu zapachy, które wybrałam to :
  • PINK GRAPEFRUIT - Doskonale odzwierciedla autentyczny kwaśno gorzki aromat przecinanego owocu. Najbardziej intensywny z całego zestawu.Bardzo apetyczny, świeży, soczysty!
  • BLACK CHERRY - Zapach łagodny, taki domowy i nie ma mowy aby komukolwiek mógł przeszkadzać. Pierwsze skojarzenie - słoiczek z wiśniami!Nastrojowy klimat gwarantowany.
  • ORANGE SPLASH - po prostu pomarańcze albo takie  landrynki półksiężyce (część z Was na pewno wie jakie to cukierki) Zapach bardzo zimowy, świąteczny. Przynoszący na myśl bakalie albo oranżadę.

Na pewno w gamie zapachów Yankee Candle jest jeszcze masa innych pięknych kompozycji, jednak ten wybór był moim pierwszym i jeśli kupicie takie same najpewniej Wam też  się spodobają :) Te pachniały przyjemnie na zimno, po podgrzaniu równie dobrze.
Miłe zapachy na pewno pomogą stworzyć uroczą zimową atmosferę w domu.

Miałyście już może dokładnie te zapachy ? Albo inne ? Czekam na rekomendacje Waszych ulubionych zapachów!


Ps Woski Yankee Candle kupiłam w supermarkecie Piotr i Paweł  po 7,99zł  szt ;>  W innych sklepach tej sieci też je pewnie znajdziecie :) Szeroką gamę zapachów znajdziecie też w sklepach internetowych.

7 komentarzy:

  1. Znam wszystkie 3 i bardzo je lubię:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O proszę ! Miło, że to samo nam się podoba :)

      Usuń
  2. fantastyczne są! potwierdzam. zapach rozkoszny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam yankee, latem zwłaszcza sweet garden pea a zimą snow in love. Od jakiegoś czasu kupuję polskie tarty duże po 1,5 zł (fabryka świec na FB) i powiem Ci, że prócz wyglądu opakowania (gorsza jakość) w użytkowaniu nie widzę żadnej różnicy.Pachną równie obłędnie co te markowe. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Przepraszam, że nie na temat. Ale szukam info o farbowaniu włosów łupinami orzecha. Pięknie u Ciebie wyszło. I mam pytanie. Na ile wystraczyło jedno takie farbowanie łupinami orzecha?
      Czy kontynuowałaś potem ?
      Napisz proszę coś więcej w tym temacie.
      Z góry dziękuję.
      PS: piszę tu, ponieważ pod tamtym wpisem o łupinach orzecha wpisy są zablokowane.

      Usuń
    2. Hej. Orzechy dają bardzo delikatne zabarwienie ale pigment siedzi we włosach relatywnie długo (przynajmniej 2 tygodnie). Zwłaszcza jeśli mowa o wysokoporowatych włosach, które wcześniej miały kontakt z farbą rozjaśniającą lub rozjaśniaczem. Nie mniej jednak muszę przyznać że odcień po orzechu jest zmieniony tylko w skali jednego czy dwóch tonów. Olbrzymia zaleta to całkowicie naturalna metoda.

      Usuń