Nie należę do ceromaniaczek. Ba! Z cerą mam więcej kłopotów niż przeciętna osoba. Podzielę się jednak z Wami moimi patentami na utrzymanie względnie gładkiej cery bez maskowania podkładem. Niedawno przekroczyłam granicę 30 lat i zauważyłam że potrzeby mojej cery zaczęły się zmieniać. Jeśli jesteście ciekawe jak wygląda pielęgnacja mojej cery -zapraszam do wpisu.
Moje aktualne problemy skórne - ciemne różowe plamki (nie naczynka) - po prostu blizny po większych krostach. Piegi nie są nawet elegancko zdefiniowanymi kropkami a beżowymi plamkami o nieregularnych kształtach. Na nosie zaś i z przodu policzków rozszerzone pory. Przy linii brody, skroniach zamknięte zaskórniki a czasami drobne krostki, bez bezpośredniej jasnej przyczyny. Masa roboty!
Od kilku lat trzymam się raczej jednej firmy kosmetycznej w pielęgnacji twarzy. Wypróbowałam kiedyś przez przypadek a po bardziej świadomej analizie składów okazało się, że intuicja mnie nie zawiodła. W większości produktów Rival de Loop składy są tak skomponowane że naprawdę nie ma się czego uczepić. Dodatkową zaletą jest znaczek Vegan i bardzo niska cena.
Ceny Rival de Loop w promocji zaczynają się od niespełna 4 zł i w PL jest do wyboru linia HYDRO (lekka nawilżająca), Q10 REVITAL, REGENERATION (cięższa, bogata w oleje). Rival ma ofercie także maseczki w saszetkach, olejki w ampułkach i krem BB ( link do recenzji). W DE jest dostępna także kolorówka Rival de Loop.Kupowałabym !
I jeszcze seria CLEAN&CARE - kilka produktów do oczyszczania i demakijażu. Z tych wszystkich najbardziej lubię linię Hydro- delikatnie pachnie, nie podrażnia i moja skóra po prostu bardzo dobrze toleruje. No i oczywiście peeling, najlepszy chyba jaki miałam dotąd.
Najważniejsze punkty pielęgnacji :
- OCZYSZCZANIE - czyli przede wszystkim usuwanie sebum, wszelkich zanieczyszczeń. Dwa razy dziennie za pomocą łagodnego żelu i wody. W ciągu dnia, gdy na twarzy nie mam podkładu czasami sięgam po tonik. Rzadko, ale gdy zaczynają się upały ta czynność okazuje się niezbędna. Moim błędem pielęgnacyjnym kiedyś było mycie buzi mydłem w płynie, krem z parafiną ;p a się dziwiłam że mam suche placki i syfki. Rival de Loop posiada w ofercie świetny seledynowy żel z wyciągiem z miłorząbu japońskiego i ogórka.
- WYGŁADZANIE /ZŁUSZCZANIE- masaż olejem (przy przesuszonych partiach) lub peeling. Ten krok w pielęgnacji stosuję przynajmniej raz w tygodniu ( ale za to porządnie!). Peeling - w żadnym wypadku nie gruboziarnisty, bo może osłabić i uwidocznić naczynka. Skóra 30+ robi się już nieco delikatna i cienka, o wiele mniej odporna na alkohol i mechaniczne zdzieranie. Ostatnio zakochałam się w tym turkusowym peelingu Rival de Loop z pantenolem i ekstraktem z moreli. Sprawdza się a przysięgam że jestem bardzo wymagająca wobec takiego produktu !
- NAWILŻANIE - lekki krem na dzień z filterm UV na bazie wody, gliceryny (także pod podkład) oraz krem pod oczy ( na dzień i na noc ! )
- ODŻYWIANIE i NATŁUSZCZANIE - nieco cięższy, bogaty w oleje krem na noc lub w przypadku problemów z przesuszonymi miejscami , wedle potrzeb co kilka dni. U mnie miejsca które wymagają takiego kosmetyku znajdują się między brwiami i w okolicy ust. Zupełnie zaprzeczenie definicji przetłuszczającej się strefy T :) W składzie masło shea, olejki - seria Regeneration z czerwoną nakrętką.
- OCHRONNY FILTR PRZECIWSŁONECZNY - tutaj oprócz filtru zawartego w kremie na dzień Hydro czasami sięgam po produkt typowo blokujący dostęp promieni słonecznych zwłaszcza wtedy, gdy kilka godzin zamierzam spędzić w słońcu . W tej chwili mam żółty krem Babydream - nie jest idealny na twarz ale działa. Ma w składzie sporo alkoholu (nawet da się rozpoznać po zapachu) w przypadku jednak kontaktu z ostrym słońcem trzeba wybrać mniejsze zło. Oprócz tego stylowy kapelusz lub czapka z daszkiem to mus (u mnie bezpośrednie słońce wywołuje szatańskie migreny więc szybko się nauczyłam nosić nakrycia głowy)
- MAKIJAŻ/DEMAKIJAŻ Przyznam że paradoksalnie odkąd zaczęłam częściej używać podkładu - poprawił się stan mojej cery. Z prostej przyczyny - fluid ujawnia zapchane pory i suche skórki więc wiadomo która partia skóry ma gorszą kondycję i wymaga uwagi. Do demakijażu zamiast alkoholowych rozpuszczalników zaczęłam stosować Płyn do kąpieli Babydream fur Mama (wspominałam już kilkakrotnie o tym ). Raz że jest szalenie wydajny - rozpuszcza maskarę po pierwszej aplikacji. Nie szczypie, nie ściąga i pielęgnuje. Polecam wypróbowanie! Jako jego zamiennik ponownie wymienię - żel Clean &Care Rival de Loop. Dobrze domywa, nie przesusza i nie szczypie w oczy.
- LEKI, MAŚCI czyli farmakologiczne wspomagacze gojenia wszelkich wyprysków. Z łagodniejszych polecam maść z witaminą A(drobny trądzik ), pastę cynkową(obrzęk, stan zapalny), Tormentiol (zaczerwienienia) , Hydrocortizon (liszajowate) i Acyklowir- Zovirax lub inny na krosty, które nie zamierzają wyrzucić stanu zapalnego a są bolesnymi bąblami (niestety źle wygojone zostawiają blizny, bo powstają za sprawą wirusa opryszczki). Wysypka na czole zaś może być alergicznym trądzikiem kontaktowym np z powodu szamponu i prawdopodobnie będzie występować do czasu zmiany produktu. Nadal szukam idealnego produktu, który pomógłby pozbyć się drobnych krostek na skroniach. Jako, że zwykle śpię na prawej stronie i dokładnie tu jest wykwitów najwięcej, coraz bardziej podejrzewam przegrzewanie tego miejsca podczas snu - możliwe ?
- SUPLEMENTY - wzmacniające skórę od wewnątrz to przede wszystkim zestaw witamin A, E oraz B6. B6 ma ogromne znaczenie przy skłonnościach do zajadów, opryszczek . Oczywiście najlepiej jest zadbać o różnorodną i bogatą w składniki dietę. Tak na skróty te wyżej wymienione witaminy mogą poprawić wygląd skóry jeśli nie wiecie czego może być brak.
Wpis nie jest przez nikogo sponsorowany. Powstał z myślą recenzji i rekomendacji godnych polecenia kosmetyków.
PS. Oto moja pierwsza w życiu wygrana z rozdania kosmetycznego ! Być może wśród produktów znajdzie się kolejny ideał ! Na pewno dam znać :)
Inne posty o podobnej tematyce znajdziecie TU
wlasnie kupilam ten krem z filtrm 50
OdpowiedzUsuńAa... nie pisałam mu osobnej recenzji to napiszę tu. Unikaj kontaktu kremu z białymi ubraniami.
UsuńBiałe dziecięce ubranka przebarwiały się na jasno żółto. Ja jasnych ubrań prawie nie posiadam i mi to nie przeszkadza, jednak uczciwie ostrzegam.
Rival de Loop kiedyś służył mi bardziej. Mam ten krem na dzień - narazie mam mieszane uczucia, co do działania, a azapach mi przeszkadza. Uwielbiam ich krem pod oczy z czerwoną nakrętką, dla skóry suchej, a w zanadrzu mam nawilżający, zobaczymy jak się sprawdzi. Toniku używam właściwie stale, bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńMusze sie zaopatrzyc w ich produkty poielegnacyjne, od dluzszego czasu wielbie eyeliner Rival de Loop :) Gratuluje wygranej i udanych testow zycze :)
OdpowiedzUsuńSuper artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń