Dziś chciałabym Wam nieco opowiedzieć na temat moich doświadczeń w blogosferze z perspektywy twórcy. Zauważyłam nieco prawidłowości i z miłą chęcią podzielę się z Wami wiedzą :)
Dowiecie się OD CZEGO ZALEŻY moim zdaniem SUKCES BLOGA i co w blogach sprawia, że czytelnik (taki jak ja) przy nich zostaje na dłużej.Mam na myśli głównie blogi raczej w tematyce kobiecej, kosmetycznej, urodowej lub lifestylowej.
Zakładając blog warto pomyśleć o paru jego aspektach:
- Wiodący temat, idea . Czyli treści. O czym chcesz pisać i czy w danej dziedzinie posiadasz wystarczający zakres wiedzy. Niby sprawa oczywista, ale gdy w postach pojawiają się zbyt często słowa " nie jestem, ekspertem ale.., nie znam się na (..) ale... a mimo to postulują równocześnie z całych sił jak słuszna jest dana teza , robią się po prostu mało wiarygodnie. Lubię gdy na blogu jest co czytać i można się czegoś nauczyć. Tak po prostu.
- Nazwa. Login, który bez obciachu będzie można na przykład podać w swoim życiorysie. Wyobrażacie sobie coś takiego. BlondiiiBuziaczek , autorka bloga M0jeseksiPazurki... Z góry przepraszam jeśli ktoś ma podobnie brzmiące nazwy. Zmieńcie je ;)
- Forma i systematyczność. Chyba dotąd nikt nie określił jedynej słusznej formy pisania. Zaczynając przygodę z blogiem warto sprawdzić jaki sposób pisania jest najlżejszym dla Twojego " pióra" klawiatury. Ja osobiście preferuję raczej formę eseju, ale z tego co widzę czytelnicy bardziej lubią " punktowanie". Forma eseju jest dość wdzięczna, ale wymaga już pewnego rozmachu, bo inaczej sprawi wrażenie kartki z pamiętnika. Blogi, które odnoszą największe sukcesy przede wszystkim błyszczą pod względem merytorycznym a dopiero potem zwracam uwagę na rozmieszczenie, przejrzystość tekstu. Aby czytelnik nie miał wrażenie że jest na blogu porzuconym - wpisy moim zdaniem powinny pojawiać się chociaż co dwa tygodnie. Raz w miesiącu raz też będzie ok. Po 3-5 miesiącach zwykle obserwator orientuje się że blog się dalej nie rozwija i zmyka.
- Efekty wizualne, szablony. Ja od początku blogowania trzymam się standardowych szablonów bloggera. Z prostej przyczyny - mam mały monitor - niepanoramiczny i nie mam możliwości stworzenia dobrej nowoczesnej kompozycji. Dużo ładnych, pomysłowych layoutów rozsypuje się i nie mam nad nimi kontroli.
- Aktualnie na topie są szablony białe, z animowanymi grafikami, dużymi zdjęciami , dymkami, chmurkami. I o zgrozo wyskakującym newsletterem oraz wtyczką Facebooka zachęcającą do polubienia. No cóż- mogę tylko powiedzieć że dla komputera sprzed 2011 roku takie kompozycje są zabójcze, nie do otworzenia. Procesor bez kilku rdzeni nie jest w stanie przetworzyć tylu detali. A wtyczki po prostu blokują dostęp do tekstu. Jeśli przestałam czytać Twój blog , to bardzo prawdopodobne że nie dało się. Problematyczna jest też funkcja Disqus. Dopiero po wymianie bebechów z komputera na lepsze mogłam z tego zacząć korzystać. "Spsuła" się nawet główna strona wizażu na rzecz olbrzymich animek.
- Dobre zdjęcia, ilustracje.Teraz prawie każdy dysponuje lustrzanką, bądź cyfrówką przyzwoitej jakości. Choć uwielbiam oglądać gładkie, jasne fotki coraz częściej mam mieszane uczucia gdy trafiam na zdjęcia prześwietlone, z podkręconym kontrastem że na fotce nie ma ani półtonu szarości. Dajcie spokój ludzie, to nie jest prawdziwe życie ;)
- Nie lubię prowokacji, przewrotnych tytułów, sztucznego tłoku i awantur. Jakoś tak głupio się czuję gdy w nagłówku jest tekst typu tragedia, rozpacz, kryzys, żal (zamykam bloga, obetnę włosy...) Wystarczy użyć słowa słaby, bylejaki, rozczarowujący a nawet gówniany. Sarkazm to niełatwa sztuka. Jestem rozczarowana gdy w napięciu czekam na opis krwawego dramatu a tu ..chodzi o kiepską jakość bublowatego produktu do brwi.
- Cel. Niektórzy piszą dla siebie, inni by mieć kontakt ze światem, przekazać wiedzę, zaprezentować siebie a jeszcze inni dla zysków. Pisząc mało i pobieżnie, nie da się utrzymać czytelnika. Pisząc dla ludzi jest już jakaś szansa, pisząc zaś tylko aby wypromować swoją osobowość narobi się kontrowersyjnego szumu ( przeplatanego hejtu z zachwytem).
- Gdy zaś udało Ci się dostać coś bezpłatnie za rekomendację to tylko mogę Ci pogratulować. Nie mam pojęcia skąd ten jad " nie szanuję osób, którzy piszą prośby o współprace"...blablabla) Nie masz odwagi, nie pisz. Ale nie atakuj innych, którzy coś robią w tym kierunku. Boli Cię to czy tak martwisz się o wizerunek młodych blogerek ?
- Anonimowość ? Myślę że jest dobra na forum medycznym. Bloger piszący dla innych chcąc -nie chcąc buduje pomału swój wizerunek. W wybranych kręgach może być rozpoznawalny jako specjalista w danym temacie i w prawdziwym życiu zacząć na tym zarabiać. Nikt nie zmusi Cię jednak do ujawnienia twarzy. Musisz sam/sama do tego dojrzeć (albo i nie). Twoja rodzina czy znajomi z pracy, szkoły wcale nie muszą wiedzieć która maść Twoim zdaniem likwiduje grzybice.Albo czy wypróbowałaś kubeczek menstrualny i jak Ci się podobało ;p
- Autentyczność. Blog może być Twoim narzędziem autoprezentacji, reklamy. Jeśli wyszywasz, robisz decoupage lub piszesz wiersze nie bój się zaprezentować tego na blogu. Może ktoś Cię skrytykuje, może ktoś powie "słabe". Siedząc na dupie jednak nikt nigdzie nie zaszedł. Może kiedyś ktoś zapyta przy rozmowie kwalifikacyjnej o Twoją pasję a tu będziesz mieć asa w rękawie w postaci bloga.
- Odbiorcy. Tutaj bardzo wiele zawdzięczam grupom tematycznym. Jeśli znajdziesz spis blogów, do których Twój mógłby pasować, zgłoś się i poproś o dopisanie do listy. Dotrzesz do osób, które nic o Tobie nie wiedziały do tej pory.
- Kontakt z czytelnikami. Miło, jeśli autor/ autorka bloga daje szansę zadania pytań i chętnie odpowiada na maile, lub komentarze. Równocześnie irytującym może być to gdy pod jakimś postem pojawiają się bez końca pytania , które tak naprawdę są prośbą o napisanie ponowne tej samej treści pomału, dużymi literami.Z tego powodu uniemożliwiłam dodawanie komentarzy pod niektórymi starymi wpisami. Ze złożonym problemem zapraszam do formularza kontaktowego. Bardzo chętnie odpowiem indywidualnie.
- Ale jeszcze gorsze jest powarkiwanie autorek bloga - przykładowo recenzja kremu za 90 zł - ktoś pisze to trochę dużo, autorka -"Ale nikt nie każe Ci go kupować" -Auć... Już z pół roku minęło odkąd to przeczytałam a nadal mam mam to w pamięci i takie same odczucia co do autorki tej odpowiedzi.
- Cechy blogera, które cenię to wyrozumiałość, cierpliwość, uprzejmość, uczciwość, dystans do samej siebie i poczucie humoru. Bądźmy dla siebie mili, po drugiej stronie monitora przecież siedzi żywa osoba. Druga sprawa - recenzowanie w przewadze produktów górnopółkowych trochę przygnębia odbiorcę gdy ten ma miesięczny budżet na kosmetyki rzędu 20 zł.
- Oferty współpracy na podstawie umów cywilno prawnych, gdzie w grę wchodzą poważne pieniądze (za wpis o konkretnej marce, produkcie) nie są zbyt łatwe do zdobycia. Faktycznie jeśli Twój blog ma powiedzmy 100 000 wejść w miesiącu być może spełniasz kryteria. Możesz się zarejestrować na takich gotowych serwisach podając swoje dane statystyczne, numery Nip, Pesel i nazwisko matki. Osobiście byłabym ostrożna z podawaniem szczegółowych danych ale decyzja należy do Ciebie.
- Możesz za to zarobić parę groszy na kliknięciach korzystając z wbudowanego bloggerowego dodatku. Nie używam nazwy, ponieważ jakiekolwiek nawet nieumyślne "namowy" do kliknięć skutkują bezpowrotnym zamknięciem konta. Takie to przebiegłe.
Co poradzilibyście początkującym blogerom ?
Słowa kluczowe :
jak pisać bloga żeby odnieść sukces,jak odnieść sukces na blogu,
jak pisać bloga żeby zarobić, jak zarobić pisząc bloga, o czym pisać bloga osobistego
Poprzednie wpisy, które mogą Cię zainteresować
Jak być mamą i nie zwariować
Jak bezpiecznie nawiązywać znajomości przez Internet
Kanały na Youtube, które polecam
Liebster Blog Award II (ze zdjęciami)
Liebster Blog Award I
10 faktów o mnie ze zdjęciami
Ja jestem totalnym niszowcem blogowym, ale tak pomyslalam, ze zabawne, bo moja nazwa bloga nawiazuje do nazwiska, niestety dopiero po kilku tygodniach dowiedzialam sie ze w niektorych miejscach "lesna panienka" oznacza... prostytutke przy lesie xD no dosc mocno nieszczesliwa wiec nazwa, ale juz uznalam, ze kij z tym, nie mam aspiracji na bycie wlosowym guru, wiec nie przeszkadzaja mi takie "wtopy" zwiazane z moim blogiem ^^
OdpowiedzUsuńWcale się nie przejmuj, ja pierwsze słyszę i pewnie przynajmniej połowa Polaków też nie ma pojęcia.
UsuńJedno zdanie "Jakość = ilość" - jeżeli blog prowadzony niestarannie, jego autor w najmniejszym stopniu nie stara się o poprawę jakości wizualnej fotografii/ szablonu/ sposobu pisania, coś jest nie tak.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, hairoutine.com
Prawda.
UsuńA przy okazji witam ponownie, przy hairoutine, które znałam jednie widniało "odmowa uprawnień" . Dobrze, że podałaś nowy adres. Miło Cię znów widzieć!
Bardzo trafny tekst, przeczytałam od deski do deski;)
OdpowiedzUsuńJa nie znoszę wchodzić na blogi, których autorki piszą recenzję sponsorowaną za produkt za 5zł. Cenię sobie szczere zdanie autorki i rzetelną recenzję a nie kolorowanie wszystkiego byle współpracownik był zadowolony..
OdpowiedzUsuńTez nie lubię tych wyskakujących okienek!!!
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia po przeczytaniu :D z wieloma punktami się zgadzam z Tobą - wkurzają mnie niesamowicie wyskakujace FB :) ale też niektóre "błędy", które wypunktowałaś ja sama popełniam z pełną świadomością - bo uważam, że taki sposób prowadzenia bloga mi odpowiada :) i w jakiś sposób kreuje mnie (te tytuły przewrotne - ja lubię się nimi posługiwać :D)
OdpowiedzUsuńOczywiście wiem, ze to jest tylko albo aż Twoje subketywne zdanie i je szanuję ;)
U Ciebie moja droga liczba obserwatorów mówi sama za siebie. To wystarczający dowód na to, że jesteś na dobrej drodze.
UsuńTo ja się mogę schować i uczyć od Ciebie :-)
bez przesady:) liczba obserwatorów to tylko ułuda :)
UsuńJeśli wyskakuje mi okienko fb- od razu wychodzę ;)
OdpowiedzUsuńA piszę dla siebie ;)
MojeseksiPazurki... rozwalilo mnie ;D;) W wiekszosci gadzam sie calkowicie z tym, co napisalas :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst. Podpisuję się pod nim rękami i nogami. Prowadzę bloga od 2009 roku i uważam to za coś, czym mogę się pochwalić. I robię to na każdej rozmowie rekrutacyjnej. Najgorsze jak ktoś wstydzi się swojej pracy. To po co prowadzić bloga. Dla samej siebie? U mnie o blogu wiedzą wszyscy: rodzina,znajomi. Dzięki blogowi trochę też pozbyłam się kompleksów, bo na początku wstydziłam się tego, że piszę bloga. Myślałam, że ludzie zaczną mnie potępiać,śmiać się itd. a było zupełnie odwrotnie. Zaczęli dopytywać o jakieś produkty, prosić o porady. Byłam totalnie zaskoczona. Dziś uważam, że mam już jakiś dorobek i warto się tym chwalić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst, wezmę sobie Twoje rady do serca, dopiero zaczynam i chciałabym żeby mój blog był jak najlepszy :) Mnie osobiście denerwuje przesadna reklama, komentarze typu 'super włosy, zapraszam do mnie xxx' wklejane automatycznie do każdego postu nawet bez czytania go.. takiego bloga na pewno bym nie odwiedziła, lubię dostawac takie komentarze które pokazują że ktoś na prawdę przeczytał wpis i docenia mój poświęcony czas, to nie musi byc jakiś mega długi esej lecz czasem liczę na więcej niż 'super włoski zapraszam do mnie' :P
OdpowiedzUsuńW wielu punktach się y tobą jak najbardziej zgadzam. Szczególnie z tym okienkiem do polubienia fb.. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny poradnik dla początkujących. :) Moim zdaniem bardzo ważna jest również jakość publikowanych treści, język, ortografia oraz przejrzysta szata graficzna naszej strony. Szczególną uwagę należy zwrócić także na udzielanie się w mediach społecznościowych - w końcu ktoś nas musi zauważyć. :)
OdpowiedzUsuń