27.04.2015

Babydream. Pflegecreme extra sensitive


 Babydream Pflegecreme - nieperfumowany krem pielęgnacyjny dla skóry wrażliwej z pantenolem i olejem migdałowym, bez barwników, konserwantów,oleju mineralnego, parafiny czy olejków eterycznych jest w tłumaczeniu producenta na język polski produktem przeciw odparzeniom.
Ale czy faktycznie produkt nadaje się na choć trochę podrażnioną skórę ?






Produkty Babydream są niesamowicie popularne. Ten akurat kupiłam kiedyś z pomysłem używania go jako lekkiego nawilżającego kremu u siebie i przy ewentualnych odparzeniach u dziecka, gdy jeszcze było w pieluchach.


Marka Babydream niewątpliwie zasłuzyła sobie na zaufanie za bardzo dobre składy kosmetyków, łagodne działanie jednym słowem delikatność nad delikatnościami. Do dziś sama bez większego zastanawiania kupowałam produkty Babydream dla dziecka i siebie. Aż do momentu gdy złapałam katar i postanowiłam czymś super delikatnym posmarować okolice nosa. Chwyciłam ten właśnie Krem pielęgnacyjny dla dzieci dla skóry wrażliwej (!) i posmarowałam szczodrze sobie buzię. I wiecie co ?

Poczułam ból nie z tej ziemi w okolicy nosa.  Produkt na otartej i podrażnionej skórze pali żywym ogniem ! I to nie takie tam szczypanie - wrażenie porównywalne ze zjedzeniem bardzo ostrej papryczki albo polizanie sproszkowanego chili, brzytwa po prostu. Zapurpurowiłam się oszołomiona niespodziewanym bólem. Na szczęście po paru chwilach palenie przygasło. I tak przetestowałam na sobie produkt, który prawdopodobnie bez wahania zastosowałabym u dziecka na odparzenie a tu takie coś..
A propo składu- ta wersja w porównaniu z taką gdzie jest tylko buzia na etykiecie- nie zawiera tlenku cynku.



Na pewno nie polecam smarować tym dziecka jeśli skórę ma choćby zaczerwienioną. Dwulatek to już powie "ała" ale niemowlę będzie zwijać się z płaczu a nieświadomie chcąc pomóc tym kremikiem wywołamy tylko potok łez.  Zadowolona dzidzia na etykiecie na pewno nie ma tyłka posmarowanego tym produktem. 

Link: rossnet.pl
Ewentualnie ten krem w opakowaniu niebieskim okrągłym - bardziej przypominający pastę to faktycznie sprawdził się jako krem zapobiegający i wspomagający gojenie jeśli odparzenie już się zdarzyło. Przypomina konsystencją Sudocrem i taki mniej więcej powinien być krem o funkcji ochronnej .

Jak już jesteśmy przy temacie pieluchowym to  z czystym sumieniem polecić jedynie mogę mąkę ziemniaczaną, lub Tormentiol, jeśli skóra jest ostro zaczerwieniona. Po nałożeniu Tormentiolu na noc -rano nie ma śladu po odparzeniu..



O takim żrącym działaniu delikatnego kremu "Pflegecreme extra sensitive" chyba producent nie wspomniał i raczej nie jest to normą. Nie wiem co w składzie jest za to odpowiedzialne. Może otarta skóra z definicji jest nadwrażliwa na któryś składnik ? Macie pomysły ? ? 
Ja od dawna stosuję z Babydream oliwkę, szampon, żel do kąpieli, puder, chusteczki nawilżane a dziecko nosiło czasami pieluchy Babydream i było w niemowlęctwie smarowane kremem przeciw odparzeniom. Ten krem to chyba pierwszy produkt, który tak mi podpadł. Nie kupię ponownie tej różowej wersji, na pewno.

*Post reedytowany sprzed roku, który wymagał uzupełnienia.

Przypominam o nadal trwającym konkursie. 

5 komentarzy:

  1. Ajc, niezle, ze takie cyrki :/

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja stosuje ten krem, i czasem zdarzało mi się pieczenie po nakremowaniu twarzy, ponieważ jest ona sucha, ale po tym kremie właśnie nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na buzi, przy nieuszkodzonej skórze wcale nie musi dawać takiego uczucia. Ja w końcu zużywam go jako balsam na resztę ciała i w tej roli jest ok.

      Usuń
  3. Ech, strasznie mi przykro, że tak Cię urządził :( U mnie on się naprawdę dobrze sprawda na mocno podrażnioną skórę dłoni (nawet popękaną)... Dobrze, że nałożyłaś najpierw na siebie, przynajmniej wiesz, żeby nie ryzykować z dzieckiem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może chodzi o to, że na dłoniach skóra jest mniej wrażliwa. Generalnie to kosmetyk nie jest jakąś bardzo niebezpieczną substancją ( w dziecięcych działach na pewno znajdą się o wiele gorsze) , ale jednak piecze. I to fest. ;-)

      Usuń