13.11.2014

Moje 5 groszy na temat promocji przedświątecznych.

Witajcie serdecznie ! Wielkimi krokami i wielkimi promocjami zbliża się okres świąteczny. W centrach handlowych już w połowie listopada wywieszane są dekoracje a reklamy prześcigają się pomysłowością omamienia klienta i zachęcenia do zakupów w tej a nie innej sieci. Oferty "świąteczne" to bardzo często cena podwyższona do takiej jakiej nigdy nie osiągał dany produkt. Przekreślenie jej z rozmachem i wykrzyknikiem do ceny podobnej jak regularna. Nie zapominajcie że "oni" chcą na nas zarobić.  Cała otoczka światełek, pluszowych miśków i skarpet z motywem norweskim ma za zadanie nas rozczulić, wywołać skojarzenia a nawet poczucie winy w dziale zabawek dla dzieci. No bo jak to, skoro kocham to chyba powinnam wybrać pudełko największe. Cały dział marketingu i reklamy główkuje nad tym jak zrobić nas w konia. Jak pozbyć się zalegających towarów z zyskiem. Konsument rzadko kieruje się rozsądkiem gdy chodzi  o uszczęśliwianie najbliższych i oczywiście to jak najbardziej naturalne i normalne na obecnym poziomie cywilizacji.
 Sama pomału planuję zakup upominków dla rodziny, ale przysięgam że tym razem pójdę z listą zakupów.
Lubię kupować rzeczy nieco wcześniej, korzystając z promocji - 25, lub 30 % na coś tam, co akurat dany sklep ma w ofercie. Wówczas mam produkty nowe, świetnej jakości (nie stary stock z magazynów) i w okazyjnej, ale nie podbitej cenie.
Jakoś nie wierzę ofertom "promowanym" na wielkich banerach przed okresem świątecznym bo to zwykle podwyższona cena (jakiej nigdy nie miał nawet dany artykuł) i przekreślona. Czasami kolorowa naklejka "trafiony prezent świąteczny" już zamydla wzrok do tego stopnia, że cena za płytę CD 59,99 wydaje się w porządku a przecież dobrze wiemy, że albumy bywają też w cenie 39,99 tylko gdzie one zniknęły na ten okres ? Taki jeden tani tekstylny dyskont odzieżowy nawet nie zadał sobie trudu aby usunąć poprzednie ceny czapek, zostawiając przekreśloną (znów aktualną ?) cenę 11,99 a zostawiając częściowo zdartą naklejkę, gdzie pewnie było 4,99. Łajdaki!

Do stworzenia grafiki wykorzystałam obraz z pixabay.

1 komentarz:

  1. Masz racje Kochana, niestety w wiekszosci tak wygladaja owe "promocje" :/ Najwazniejsze, to miec tego swiadomosc i nie dac sie zrobic w balona ;)

    OdpowiedzUsuń